Jadę tramwajem, siedemnastką. Koło mnie maluch w wózku woła do mamy: Gdzie ten plac zabaw? Daleko jeszcze? Po wyjściu z tramwaju przy Rondzie Radosława okazuje się, że razem ze mną jedzie trójka takich mam. Wszystkie przyjechały, aby obejrzeć nowy plac zabaw, który ponoć ma być naprawdę ekstra. Myślę sobie – PR-owe gadanie, pewnie plac zabaw, jak każdy inny. Otóż nie. Okazuje się, że plac zabaw przy Arkadii jest naprawdę imponujący. I powinien zawstydzić niejedną dzielnicę, bo na palcach jednej ręki mogę policzyć porównywalne skalą i funkcjonalnością obiekty w stolicy.
Najpierw zobaczcie
Plac zabaw składa się z kilku stref, w których znajdują się: linarium (na 245 dzieci!), trampoliny, tunele, siatka wspinaczkowa, mostek ze zjeżdżalnią, pieńki, hamaki świetlne, huśtawki (ważki) świetlne, karuzele oraz cały ogród przelewajek. Tak to wygląda:
Plac zabaw został pomyślany nie tylko dla dzieci. Na podstopnicach pięknie wyściełanych drewnem ławek umieszono nawet kontakty. Takiego bajeru na żadnym z miejskich placów zabaw chyba nie ma. Może się mylę?
Reklama, a wolność
Plac zabaw przy Arkadii to oczywiście reklama centrum handlowego. Mam jednak jako konsumentka i jako mieszkanka miasta poczucie, że Arkadia naprawdę idealnie wyczuła potrzebę, ale i wolność konsumenta. Nigdzie nie jest bowiem napisane, że plac zabaw jest tylko dla klientów i że zaraz po zabawie trzeba iść na zakupy 🙂 I ja to szanuję.
Brakuje takich miejsc w mieście!
Z drugiej strony zastanawia mnie, dlaczego podobnych miejsc jest w mieście tak mało. Arkadia zabłysnęła dobrym projektem, analizą potrzeb i holistycznym podejściem do tematu. Plac zabaw ma urządzenia dla dzieci w każdej grupie wiekowej, jest oświetlony, schludny i bezpieczny. Zadbano tu również o zadrzewienie terenu.
Jak to się ma do wielu, wieeeeelu placów zabaw w stołecznych parkach i skwerach? Pewnie to znacie: kilka zabawek stawianych „na odczepnego”, bez infrastruktury, ławek, koszy, oświetlenia, WC… Na palcach jednej ręki jestem w stanie policzyć obiekty podobne standardem do placu zabaw w Arkadii. Czy to nie zawstydzające?
Bardzo atrakcyjny ten plac zabaw i trzeba stwierdzić, że kolejny w Warszawie : kiedyś przy pl. Wilsona był przebojem, jeszcze niedawno ten w Parku Młocińskim, a teraz przy Arkadii … tylko w jakim niefajnym miejscu ?!