24 maja o godz. 10.00 przy szkole podstawowej nr 69 na ulicy Wiktorskiej 73 odbędzie się akcja plenerowa na temat bezpieczeństwa dzieci w ich drodze do szkoły.
To odpowiedź rodziców na narastające problemy z organizacją ruchu samochodowo-pieszego wokół szkoły i apel o poprawę bezpieczeństwa najmłodszych.
O zagrożeniach spowodowanych organizacją ruchu samochodowego wokół szkoły na ulicy Wiktorskiej słychać już od dawna. W ubiegłym roku jeden z pomysłów w Budżecie Partycypacyjnym dotyczył właśnie tego rejonu. Zakładał radykalne zamknięcie ruchu samochodów wokół szkoły. Projekt ten był wtedy ostro skrytykowany przez Radę Rodziców SP 69. Dziś rodzice postanowili wrócić do problemu, ale podjąć działania znacznie łagodniejsze. Postulują o:
1. Dodatkowe oznakowanie, w tym intensywnie błyskające oznakowanie świetlne pionowe, na całej ulicy Wiktorskiej informujące kierowców o zlokalizowaniu Szkoły (i innych placówek oświaty) i przejść dla pieszych w tym przy Szkole (nie chodzi o sygnalizację typową dla przejść dla pieszych a sygnalizację ostrzegawczą).
2. Montaż w jezdni progów uniemożliwiających parkowanie w strefie bezpośrednio przed przejściami dla pieszych przed Szkołą i w okolicy, aby dzieci mogły zostać zauważone przy przejściach i nie wyskakiwały na ulicę zza samochodów.
3. Zwrócenie uwagi na bardzo wąskie chodniki po północnej stronie ulicy Wiktorskiej na odcinku Łowicka – Aleja Niepodległości. Chodnik jest tak wąski, że minięcie się dzieci jadących np. na hulajnodze czy na rowerze jest obarczone ryzykiem wypadnięcia na ulicę (patrz wypadek na Moście Poniatowskiego z udziałem rowerzystki 8/09/2019). Dodatkowo chodnik często jest zastawiony samochodami.
4. Oznakowanie i wyniesienie przejścia dla pieszych na skrzyżowaniu ulicy Wiktorskiej i Łowickiej. W tym miejscu dzieci przybiegają do sklepiku spożywczego który jest przy skrzyżowaniu.
5. Oznakowanie i wyniesienie przejścia dla pieszych na skrzyżowaniu ulicy Wiktorskiej i Kraushara.
6. Zabezpieczenie i oznakowanie przejść dla pieszych przez lokalne/osiedlowe uliczki i wyjazdy z bram i garaży wzdłuż ulicy Wiktorskiej, gdzie dzieci wybiegają spomiędzy zaparkowanych na chodnikach aut.
7. Uporządkowanie parkowania na odcinku od budynku Szkoły w stronę ulicy Niepodległości, szczególnie po północnej stronie, gdzie są bardzo wąskie chodniki i często nie ma możliwości minięcia się dwóch osób nie wspominając o osobach na wózkach, wózkach z dziećmi, dzieciach na 3 hulajnogach czy dzieciach na rowerach. Ze względu m.in. na pobliską stację Metra na tym odcinku ruch pieszy jest bardzo intensywny.
8. Dodatkowe zabezpieczenie przejścia przez ulicę Wiktorską przy skrzyżowaniu z Aleją Niepodległości, gdzie rozpędzone auta skręcają w prawo z Alei Niepodległości w Wiktorską. Na tym przejściu co rano bardzo dużo ludzi wychodzi z pobliskiego wyjścia z Metra Racławicka i kieruje się na ulicę Wiktorską.
9. Wyznaczenie miejsc parkingowych przed Szkołą dla Rodziców odbierających/dowożących Uczniów ze Szkoły, z czasem postoju max 10 minut, w godzinach 7-16 w dni powszednie. Obecnie z powodu dowożenia dzieci do Szkoły i braku zatoczki tworzy się korek samochodów na Wiktorskiej. 10. Wprowadzenie zmian w ruchu i stworzenie przestrzeni do zawracania na ulicy Racławickiej na wysokości Szkoły, aby Rodzice dowożący Uczniów samochodem mogli bezpiecznie wysadzić Uczniów pod Szkołą, a następnie zawrócić autem w z powrotem w kierunku ulicy Niepodległości (ulica Racławicka na odcinku od Alej Niepodległości do ulicy Wołoskiej jest ślepa). Dyrekcja rozważa możliwość otwarcia wejścia do Szkoły od strony ulicy Racławickiej, aby zmniejszyć ruch i korek na ulicy Wiktorskiej.
Co myślicie o proponowanych przez Radę Rodziców SP 69 zmianach? Jest sznasa na poprawę bezpieczeństwa, czy potrzeba bardziej radykalnych działań?
Mieszkam na Dolnym Mokotowie, przy Piwarskiego. Przy szkole koło nas przejście przez małą ulicę jest wyniesione. I co z tego? Przez Piwarskiego codziennie setki samochodów robią skrót do od Dolnej do Sobieskiego, a skoro jadą skrótem to pędzą. Suwami dosłownie przeskakują to wyniesienie. Osobówkami zwalniają ale kompletnie bez zachowania ostrożności. Jak widzą, że ktoś idzie do przejścia to przyspieszają, żeby zdążyć przejechać. Ostatnio jakiś gość trąbił na mnie, że za długo przeprowadzałam dzieci przez ulicę, wyobrażacie to sobie?
to wszystko jest bardzo potrzebne problem w tym ze jeśli nie ma woli to nic się nie zmieni. Woli zachowania bezpieczeństwa wobec dzieci przez kierowców którzy notorycznie i skandalicznie łamią przepisy. Wyniesienie przejscia dla pieszych nic nie zmieni skoro dzisiaj na wyniesionym również nierzaadko mozna spotkać zaparkowane samochody. Sama jestem ofiarą agresji rodziców którym zwracam uwage ze zaparkowali samochód tak ze zagrażają życiu dzieci. Skoro nie widzą problemu niewiele się zmieni. Tylko drastyczne srodki mogą poprawić sytuacje a te sa nie mozliwe do zastosowania ze względu na przepisy. Osłupkowanie chodnika po stronie wiktorskiej 80 to jedyne rozwiazanie ale chodnik ma mniej niż metr szerokości i takie rozwiązanie niw wchodzi w grę. Mam nadzieję jednak że coś powoli zacznie się tam zmieniać