Mezze miałam na mojej liście „opisz koniecznie” już od dawna. Bywałam tam kilka razy sama i zawsze mi bardzo smakowało, ale obiecałam sobie, że napiszę tę recenzję dopiero wtedy, kiedy przyjdę z mężem i zamówimy rozsławione MEZZE dla dwojga. Wreszcie jest! Po pół roku od pierwszej wizyty mogę powiedzieć: Mission complete!
Jeśli czytacie ten blog od początku, to wiecie już, że nie jestem typem przesadnie warzywnym, a do lokali wegetariańskich miałam nawet pewne uprzedzenia, z których na szczęście wyleczyłam się jakiś czas temu. Jeszcze gorzej było z małżem. Kiedy w pewien sobotni wieczór zakomunikowałam mu, że idziemy na hummus i że nie będzie mięcha, prawie był gotowy zrezygnować z randki.
MEZZE Hummus & Falafel to nietypowy lokalik zlokalizowany przy Skwerze „Orszy”, to jest przy Puławskiej róg Różanej. Nietypowy dlatego, że w zasadzie chyba prawie nie ma zwykłych ścian, cały jest przeszkolny. Kiedy tylko świeci słońce, w środku jest jasno i jakoś tak „organicznie”. Pierwszy raz w Mezze byłam na wiosnę i było tam naprawdę zielono i cudnie.
No, ale przejdźmy do żarcia
Mezze podaje śniadania (15 zł), lunche (23 zł), zupy (9 zł), dania główne (18 – 27 zł), sałatki (16 zł) i dania w picie (12- 13 zł). Praktycznie wszystkie pozycje w menu to hummus, falafel i ich warzywna świta. Ale uwierzcie mi – nie jest nudno. Co prawda kiedy byłam w Mezze pierwszy raz, zamówiłam sam hummus i owszem – był pyszny, ale nie było efektu WOW. Hummus jaki jest – każdy widzi.
Natomiast kiedy wreszcie udało mi się przyjść z mężem na MEZZE dla dwojga wpadłam w organoleptyczny zachwyt. O czym mowa? O tym proszę państwa!
Mezze dla dwojga to nie zestaw. To ZESTAWIOR przeróżnych mezze. Kilka rodzajów hummusu, oliwki, papryczki, pikle, oliwki, falafel i jeszcze cała masa dodatków których nazw nie pomnę. Co kęs to zdziwienie, euforia i zachwyt. Taki to był talerz pełen uczuć. Objedliśmy się po uszy, a i tak zostało. I to wszystko za 50 zł, co uważam jest ceną REWELACYJNĄ jak na tak przygotowane i podane świeże danie.
Powiem Wam szczerze: Mezze moją muzą!
Ja póki co byłam tam tylko na falafelu, ale ten talerz dla dwojga wygląda obłędnie, też muszę wyciągnąć chłopa!
Dzięki za komentarz 🙂 A Mezze dla dwojga polecam. My nie mogliśmy przejeść tego zestawu, naprawdę dużo i pysznie 🙂