Proszę Państwa, oto Kiki. Dlaczego o niej piszę na warszawskim blogu? Bo to ona zainspirowała dzisiejszy wpis, którego tematem jest Schronisko na Paluchu. Kiki ma 8 tygodni i niecały miesiąc temu przywieźliśmy ją do domu właśnie stamtąd. Pomyślałam, że to doskonała okazja, żeby o tym najbardziej znanym warszawskim schronisku napisać.
O Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt
Schronisko Na Paluchu jest największą tego typu instytucją w Warszawie. Przeciętnie przebywa w nim około 800 zwierząt. Miesięcznie do schroniska trafia około 300 (mniej więcej 200 psów i 100 kotów).
Schronisko znajduje się przy ul. Paluch 2 w dzielnicy Włochy i zajmuje powierzchnię 3 hektarów. Działa tu całodobowo Biuro Przyjęć i Adopcji Zwierząt, w którym przyjmowane są zwierzęta dostarczane przez Straż Miejską i osoby prywatne. Każde zwierzę, które trafia do schroniska, jest ewidencjonowane, przechodzi badanie lekarskie oraz zostaje zaczipowane. Następnie przechodzi 15-dniową kwarantannę. W schronisku pracuje 63 etatowych pracowników. Zajmują się przyjmowaniem i adopcja zwierząt, opieką i pracą w szpitalu. W schronisku działa także 290 wolontariuszy. Nabór do wolontariatu jest prowadzony cały czas.
Adopcja
Procedura adopcyjna zaczyna się od wypełnienia ankiety przedadopcyjnej i rozmowie z pracownikiem biura adopcji, a także (w wypadku dorosłych psów ) od odbycia przynajmniej dwóch spacerów zapoznawczych. Następnie odbywa się odprawa weterynaryjna (badanie lekarskie, omówienie stanu zdrowia, informacje o szczepieniach, wystawienie książeczki zdrowia zwierzęcia, wprowadzenia danych właściciela do ogólnokrajowej bazy zwierząt zaczipowanych) oraz zawarcie umowy adopcyjnej o charakterze cywilno-prawnym. Wszystkie szczegóły dotyczące adopcji znajdziecie TUTAJ.
Jak pomóć?
Nie namawiam nikogo do wzięcia psa lub kota ze schroniska, bo to ważna i odpowiedzialna decyzja, którą każdy musi podjąć samodzielnie, ale można również pomóc na wiele innych sposobów. Schronisko przyjmuje darowizny, dary rzeczowe (np. koce, prześcieradła, zabawki dla kotów, karmę). Osoby pełnoletnie mogą pomagać wyprowadzając psy na spacer lub zaangażować się w długofalową pomoc w schronisku w ramach umowy wolontariackiej podpisywanej na rok. Możliwy jest też fotowolontariat, więc jeśli kochacie zwierzęta i lubicie robić zdjęcia, to jest właśnie coś dla Was. Może dzięki zrobionemu przez Was zdjęciu jakieś zwierzę znajdzie kochający dom? Tak jak Kiki.
Szczegóły znajdziecie TUTAJ w zakładce „Jak pomóc?”.