Marika Krajniewska – moja Białołęka

0
474

Jakiś czas temu pomyślałam, że fajnie by było, zaprosić mieszkańców Białołęki, żeby na blogu opowiedzieli o tym, jak widzą naszą dzielnicę. Mniej więcej w tym samy czasie poznałam Marikę Krajniewską. A kto byłby lepszy do zainicjowania takiego cyklu na blogu, jak nie pisarka?

Marika Krajniewska – autorka

Marika Krajniewska to pisarka i scenarzystka. Prowadzi wydawnictwo Papierowy Motyl. Jest autorską kilku nagradzanych powieści m.in. „Zapach malin”, „Za zakrętem”, „Schronisko”, „Białe noce”. Obecnie pracuje nad powieścią „Przystań”, która inspirowana jest historią domu przy ulicy Modlińskiej 257 (link do mojego posta opisującego historię tego domu znajdziecie tu.) Prowadzi bloga Proste Opowieści. Oto, co Marika myśli o naszej dzielnicy.

Moja Białołęka

Przygoda zaczęła się niecałe dwa lata temu. Z Białołęką oczywiście, a ściślej mówiąc z Białołęką Dworską, niegdyś podwarszawskim Henrykowem. Do tego czasu, niestety dałam się nabrać tak bardzo znienawidzonym przeze mnie stereotypom i równie nielubianemu powiedzonku: „Swego nie znacie, cudze chwalicie”. Przyznając się publicznie do swojego przewinienia, czyli negatywnego oceniania bez jakiejkolwiek chęci poznania tego, co poddaję swojej ocenie, i bazując na utartych stereotypach, mam nadzieję, że przyczynię się do tego, by choć jedna osoba, która zawita na Białołękę oceniła ją dopiero po bliższym poznaniu.

Jaka była dla mnie Białołęka nieznana, czyli sprzed dwóch lat? Zakorkowana, daleka, brudna, nudna i paskudna. Może to i lepiej, że za często o niej nie myślałam, mieszkając wówczas na Bemowie i w okolicach. Uważam, że w życiu nic nie dzieje się przez przypadek. Powinnam była tu trafić, i kiedy tak się stało pokochałam to miejsce od pierwszego wejrzenia. Nie rozumiejąc zupełnie owej miłości, nie musiałam kierować się kolejnym często nadużywanym credo życiowym, że miłość jest ślepa, ponieważ nie ma praktycznie dnia, aby Białołęka nie dawała mi powodów i dowodów na to, że moja miłość do tego miejsca jest uzasadniona. Mało tego, ta miłość wyrasta z pasji mieszkających tu kiedyś ludzi i historycznego jej usposobienia.

Las, Most Północny i stare domy

Najpierw pojawił się las. Tuż przy bloku, w którym zdecydowaliśmy się zamieszkać. I przez który stwierdziliśmy, że chyba oszaleliśmy, bo przecież korki, brudno i nudno… A potem okazało się, że korki bardziej męczą mnie na Bemowie, kiedy muszę przez tę dzielnicę przejechać, a Most Północny – długi i szeroki – pozwala na szybkie dotarcie na drugi brzeg, a najpiękniejszy jest o świcie, gdy budząca się Warszawa wita przyjezdnych swoją lekko senną mgłą. Bardzo szybko wzięły mnie w obroty stare budynki. Najpierw powodując mój zawrót głowy swoją powierzchownością, a potem „duszą”, a dusza ta to nic innego jak historie lub ich skrawki, które zaczynałam poznawać. Stara drożdżownia Henryka Bienenthala, czy Świdermajer, który ostatnio doczekał się modernizacji, zachwycają. Nawet sobie wycieczki robimy, aby zobaczyć co u nich (budynków) słychać nowego. Pogawędki z tymi budynkami też okazują się inspirujące.

Polecamy:

Modlińska 257

Tak było z domem przy Modlińskiej 257. Do tego stopnia mnie zauroczył, że właśnie powstaje powieść, której miejsce akcji dzieje się w wojennym Henrykowie właśnie w Przystani, znajdującej się wówczas przy Modlińskiej. Powieść ma też akcję równoległą, rozgrywającą się współcześnie w całej Warszawie, ale to Modlińska 257 odegra najbardziej istotną rolę. Powiecie, że stare domy i las to nie wszystko. Owszem, bywam również rozważna, nie tylko romantyczna i z perspektywy niecałych dwóch lat odkrywania mojej Białołęki, rozważnie stwierdzam, że nie ma chyba ani jednej uliczki, która by nie miała nam do zaoferowania jakiejś swojej mniejszej czy większej perełki.

I Love Białołęka!

Marika Krajniewska

modliska 257

Uważasz, że to, co robimy jest wartościowe? Chcesz więcej?
Bardzo się cieszymy, bo robimy to właśnie dla Ciebie. Możemy powiadamiać Cię o nowościach na blogu. Żadnego spamu ani lania wody. Tylko najciekawsze artykuły z danego tygodnia. 
Twój adres email jest u nas bezpieczny, a z listy powiadomień możesz się wypisać w każdej chwili.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here