Zapraszam Was na drugą część opowieści o nazwach warszawskich dzielnic. Mam dla Was kilka historii, z których dowiecie się m.in. co łączy Warszawę z powieścią „Quo vadis”, Georgem Washingtonem i włoskimi osadnikami. 😉
Aha, a jeśli jeszcze nie widzieliście części pierwszej przewodnika, to kliknijcie TUTAJ.
TARGÓWEK
czyli o tym, że czasami pochodzenie nazw ma proste wytłumaczenie 😉
Nazwa dzielnicy Targówek pochodzi od wsi Targowe Małe, która powstała w tej okolicy 500 lat temu. Wieś wzięła swoją nazwę najprawdopodobniej od właścicieli – rodziny Targowskich. 300 lat po powstaniu wsi jej nazwa została zmieniona na dzisiaj znany nam „Targówek”. Uff… na początek prosta i krótka opowieść o pochodzeniu nazwy. 😉
URSUS
czyli co ma wspólnego traktor z niedźwiedziem i Henrykiem Sienkiewiczem
Z Ursusem sprawa na pozór jest bardzo prosta – nazwa wzięła się od Fabryki Ciągników „Ursus”. Jak wiele dzielnic, Ursus, zanim został włączony w granice miasta (co stało się w 1977 roku), był podwarszawską miejscowością. Ale ten podwarszawski Ursus nie zawsze był Ursusem. Na tych terenach już od kilkuset lat istniało kilka wsi, które z czasem rozrosły się w małe miasteczka. W 1952 połączono je w jedno miasto – „Czechowice”. I tak naprawdę powinniśmy mieć dzisiaj dzielnicę Warszawy o tej nazwie. Ale „Czechowice” tylko przez 2 lata były Czechowicami. W tym samym czasie prężnie rozwijały się inne Czechowice (z południa Polski) i jedno z miast musiało zmienić nazwę. Padło na to podwarszawskie. Na nową nazwę wybrano Ursus, bo na tym terenie prężnie działała wtedy fabryka ciągników Ursus. A dlaczego fabryka nazywała się „Ursus”? Jej właściciele na początku XX wieku, na fali popularności „Quo vadis” Henryka Sienkiewicza, postanowili dać nazwę swojemu przedsiębiorstwu na cześć jednej z głównych postaci powieści – słynącego z siły Ursusa (czyli po łacinie „niedźwiedzia”).
URSYNÓW
który prawie został „Amerykiem” 😉
Z Ursynowem sprawa jest prostsza – jego nazwa pochodzi od Juliana Ursyna Niemcewicza, który w tych okolicach posiadał w XIX wieku swój majątek. Niewiele brakowało, a Ursynów wcale nie byłby Ursynowem, a „Amerykiem” lub „Waszyngtonem”. 😉 A dlaczego? Julian Ursyn Niemcewicz zakupił te ziemie wraz z pałacem w 1822 roku, tuż po swoim powrocie z Ameryki. Zastał tutaj pałac „Rozkosz”, którego nazwa miała swoją romantyczną historię – miała podobno upamiętnić miesiąc miodowy Stanisława Kostki Potockiego i Aleksandry z Lubomirskich. 😉 Ale Niemcewicz był raczej poważnym człowiekiem – publicystą, historykiem i powieściopisarzem więc ten romantyzm nie przypadł mu za bardzo do gustu. Początkowo chciał nadać pałacowi nazwę „Ameryka” albo „Waszyngton” (na cześć Stanów Zjednoczonych), ale ze względów politycznych odradzono mu taką zmianę. Zdecydował się więc na Ursynów (lub w innym brzmieniu Ursinów) od swojego przydomka rodowego. Pałac do dzisiaj stoi w tym samym miejscu, chociaż w mocno przebudowanej formie. Dzisiaj mieści się w nim rektorat Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego.
A czy nazwa dzielnicy „Ursynów” zawsze brzmiała wam podobnie do „Ursusa”? Jeśli tak, to nic dziwnego. Przydomek Ursyn, podobnie jak nazwa Ursus pochodzi od łacińskiego „ursusa” – czyli niedźwiedzia, który widnieje w herbie rodu Niemcewiczów.
WAWER
czyli o tym, co nazwa może mieć wspólnego z polnymi kwiatami
Uff, po tych zawiłych historiach pochodzenia poprzednich nazw z Wawrem wreszcie jest łatwiej. Nazwa wzięła się od karczmy Wawer, która stanęła tutaj najprawdopodobniej jeszcze w XVI wieku. Wokół karczmy w XIX wieku zaczęła rosnąć osada, która przejęła jej nazwę. Ale skąd się wzięła w takim razie nazwa karczmy? Tu wersji jest już więcej. Jedna mówi o tym, że nazwa może pochodzić od pierwszego właściciela karczmy. Druga, bardziej prawdopodobna wiąże nazwę Wawra z polnymi kwiatami – chabrami, które w gwarze ludowej określane są jako „wawry”.
WESOŁA
bo trochę optymizmu zawsze się przyda
Wesoła ma piękną, optymistyczną nazwę. 😉 Pytanie tylko czy osoba, która ją wymyśliła była w tak dobrym humorze czy może kierowała się czymś innym? Znów nic nie jest pewne. Bo Wesoła pojawiła się raczej znienacka, jako wypoczynkowa część Woli Grzybowskiej. Na początku XX wieku jedną ze stacji na linii Warszawa-Terespol nazwano „Letnisko Wesoła”, które z czasem zmieniło się w samą Wesołą. Bardzo prawdopodobną przyczyną nadania Wesołej takiej a nie innej nazwy było istnienie w okolicy wielu miejscowości o optymistycznie brzmiących nazwach. Były to m.in.: Radość, Miłosna i Pohulanka. Czego więc brakowało w okolicy? Tylko Wesołej. 😉
WILANÓW
czyli o królu, który chciał być na czasie z europejską modą 😉
Wilanów to jedna z najstarszych osad w okolicach Warszawy. Nie zawsze był jednak Wilanowem. Aż do połowy XVII używano nazwy Milanów (pochodzącej najprawdopodobniej od imienia Milosław lub Milobrat). W Milanowie stał dwór, który bardzo zainteresował króla Jana III Sobieskiego, szukającego miejsca na swoją wiejską rezydencję – tak, kiedyś Wilanów, był daleko, daleko poza Warszawą ;). Król odkupił Milanów, zmieniając mu jednocześnie nazwę na Villa Nova (z łaciny: „Nowe Miasto”). Nadał rezydencji taką a nie inną nazwę, gdyż chciał przebudować pałac w modnym wtedy w Europie stylu włoskim – stąd i włosko brzmiąca nazwa. Z czasem z Villa Nova powstał Willanów, który potem stracił jedną literkę „l” i stał się Wilanowem.
WŁOCHY
czyli o tym, jak nazwa może być myląca
Większości z nas nazwa „Włochy” kojarzy się jednoznacznie – z krajem na południu Europy. Jednak pochodzenie nazwy tej dzielnicy raczej niewiele ma wspólnego ze słoneczną Italią. Jest oczywiście hipoteza, że na tych terenach stacjonowały kiedyś włoskie wojska. Jest też druga mówiąca o włoskich rzeźbiarzach, mających w tych okolicach swoje pracownie. Jednak są to raczej tylko ciekawe historyjki. Najbardziej prawdopodobna teoria mówi, że osada Włochy została po prostu założona przez Jana Włocha. To pochodzenie nazwy, niezależne od Italii widać dobrze w odmianie tego rzeczownika – mówimy „o Włochach” jako dzielnicy, ale już „o Włoszech” jako kraju.
WOLA
o tym, że nasza Wola ma aż 500 wolskich sióstr 😉
Wola od bardzo dawna jest Wolą. Pierwsze wzmianki o miejscowości Wielka Wola Warszawska pochodzą z XIV wieku. Trzeba więc przyznać, że Wola jest bardzo stała w nazewnictwie. Od 700 lat nazwa jest niezmienna. Ta najdawniejsza Wola znajdowała się w okolicach dzisiejszego skrzyżowania ulic: Wolskiej i Redutowej, jej centralny punkt – drewniany kościół stał mniej więcej tam, gdzie dzisiejszy kościół św. Wawrzyńca. W dawnych czasach nazwę „Wola” nadawano osadom, w których mieszkańców zwalniano z różnych danin. Jedną z takich miejscowości była właśnie kiedyś warszawska Wola. A teraz pytanie, jak często jeżdżąc po Polsce trafiacie na różne Wole? Pewnie często. Według spisu miejscowości, w Polsce jest ponad 500 różnych „Wól” – jest ich tak dużo, bo spora ich część swoją nazwę, podobnie jak Wola warszawska wzięła właśnie od zwolnienia z daniny.
ŻOLIBORZ
o tym, jak piękny widok wpłynął na nazwę dzielnicy
„Żoliborz” pochodzi od określenia „Joli bord”, które po francusku oznacz „piękny brzeg”. „Joli bord” wymawia się jako „żoli bo” – skąd już bardzo blisko do naszego dzisiejszego Żoliborza. A skąd ten piękny brzeg się wziął? W drugiej połowie XVIII wieku na terenach dzisiejszej Cytadeli, w miejscu gdzie w zasadzie nic nie stało warszawska uczelnia Collegium Nobilium zbudowała swoją letnią siedzibę. Zabudowania uczelni były bardzo malownicze, miały piękne ogrody i tarasowe zejścia w stronę Wisły, stąd te okolice zaczęto nazywać „joli bo”, które z czasem spolszczono do „Żoliborz”. Nazwa tak bardzo się w tamtych czasach spodobała, że na początku XX wieku przejęto ją dla całej dzielnicy, którą wcześniej określano „Fawory”. Niestety dzisiaj z pięknych ogrodów pozostało niewiele, bo w miejscu rezydencji w 1834 roku zbudowano Cytadelę. Ale główny budynek ciągle stoi, choć w dużo mniej malowniczym otoczeniu, które dziś raczej nie zainspirowałoby nikogo do nazwania tej okolicy „piękny brzeg”.
Ania z Dzień Dobry Praga
P.S. Zapraszam do polubienia naszego Fanpage’a 🙂