Dzisiaj o ważnej, ciekawej i wiecznie zakorkowanej ulicy Targówka czyli o ulicy Świętego Wincentego. Szczególnie głośnio o niej w miesiącach jesiennych, a to za sprawą Cmentarza Bródnowskiego, tłumnie odwiedzanego w tym okresie. Ale nie tylko, gdyż spacerując właśnie ulicą Wincentego, zobaczymy sztukę uliczną w stylu Street Art Doping, typowe budownictwo na Bródnie z przełomu XIX/XX czyli drewniak Paprockiego czy po prostu możemy doświadczyć uczty dla podniebienia w jednej ze świetnych wincentowskich restauracji.
Droga Styks czyli szlak z Pragi do Nieporętu
W XV wieku Ulica Świętego Wincentego pełniła rolę szlaku łączącego Pragę z Nieporętem i prowadziła przez wieś Stare Bródno. Za początek przemiany wiejskiej drogi w miejską ulicę uznaje się datę 21 listopada 1884 roku czyli powstanie Cmentarza Bródnowskiego. Dawniej ulica funkcjonowała pod nazwą Droga Styks lub Ulica Wincentego. Dopiero 8 kwietnia 1916 roku po wydaniu rozporządzenia generała-gubernatora Warszawy Hansa von Beselera o rozszerzeniu granic miasta Warszawy, Targówek został przyłączony do stolicy, a ulica otrzymała nazwę Świętego Wincentego. Została tak nazwana z prostego powodu, bowiem wybudowany na terenie cmentarza drewniany kościół miał za patrona Świętego Wincentego à Paulo.
A kim był Święty Wincenty à Paulo?
Urodził się 24 kwietnia 1581 roku w Pouy we Francji jako trzecie z sześciorga dzieci w rodzinie ubogich gaskońskich rolników. Dzięki pomocy miejscowego proboszcza ukończył studia w Tuluzie i w wieku 19 lat został kapłanem. Wniósł wielki wkład w dzieło chrześcijańskiego miłosierdzia m.in. powołał zgromadzenie żeńskie Sióstr Miłosierdzia, zorganizował Caritas we Francji, zakładał „małe seminaria” duchowne przede wszystkim dla ubogich chłopców i tak układał program wychowawczy, by ukierunkować ich do kapłaństwa. Papież Leon XIII ogłosił go patronem wszystkich dzieł i stowarzyszeń miłosierdzia działających w Kościele katolickim. Patronuje także instytucjom i organizacjom charytatywnym, sierocińcom oraz szpitalom. Poświęcając swoje życie ubogim, zmarł w 1660 roku w wieku 79 lat.
Jak na ulicę, która Świętego ma w nazwie, przystało, znajdują się na niej dwa kościoły i dwa cmentarze.
Kościół Św. Wincentego a Paulo
Świątynię wzniesiono na Cmentarzu Bródzieńskim w latach 1887-1888. Od samego początku, z racji swojej lokalizacji, pełniła rolę kaplicy cmentarnej. Została zaprojektowana przez znanego i cenionego w owym czasie architekta Edwarda Cichockiego. 28 października 1888 roku kościół poświęcił proboszcz parafii Matki Bożej Loretańskiej ks. prałat Ignacy Durewicz. Do czasu wybudowania nowego, murowanego kościoła parafialnego w roku 1960 drewniany kościół pełnił rolę świątyni parafialnej. Obecnie jest zabytkiem budownictwa sakralnego, wyróżnia się oryginalną architekturą i konstrukcją szkieletu. Jest to kościół jednonawowy z trzema ołtarzami i nawiązuje swoim wystrojem do góralskich kościółków. Obecnie kościół Św. Wincentego a Paulo pełni wyłącznie rolę kaplicy cmentarnej.
Cmentarz Bródnowski i Kościół pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej
Najważniejszy i najbardziej znany na ulicy Świętego Wincentego jest Cmentarz Bródnowski, a oficjalnie Cmentarz Bródzieński. Jego założenie było niezbędne, gdyż wraz z końcem XIX wieku liczba ludności Warszawy zaczęła gwałtowanie wzrastać, a co za tym idzie, warszawskie cmentarze szybko się zapełniały. Dlatego też prezydent Warszawy generał Sokrates Starynkiewicz w 1883 roku zdecydował o wykupie 65 hektarów gruntu w podwarszawskiej wówczas wsi Bródno od Szpitala św. Ducha. Rok później 20 listopada 1884 roku arcybiskup warszawski Wincenty Teofil Popiel-Chościak dokonał uroczystego poświęcenia Warszawskiego Rzymsko-Katolickiego Cmentarza Grzebalnego im. Św. Wincentego a Paulo. Następnego dnia odbył się pierwszy pogrzeb – rocznej dziewczynki, Marii Skibniewskiej. Cmentarz kilkukrotnie powiększano, aż w 1934 roku osiągnął rozmiar 114 ha. W latach 1924-27 ogrodzono go murem. Całkowite otwarcie cmentarza dla wszystkich z obu brzegów Wisły nastąpiło dopiero 14 czerwca 1887 r. Wcześniej chowano tylko mieszkańców lewobrzeżnej Warszawy. Z powodu niskich opłat, pobieranych za pochówek, Cmentarz Bródnowski był traktowany jako cmentarz dla ubogich, podczas gdy Stare Powązki otrzymały status cmentarza dla zamożnych i elity. Dopiero w okresie międzywojennym Cmentarz Bródnowski przestał być cmentarzem dla ubogich i coraz częściej zaczęły pojawiać się bogate grobowce oraz sarkofagi.
Cmentarz Bródzieński – taka jest bowiem oficjalna nazwa cmentarza – otoczony jest blisko pięciokilometrowym murem z ośmioma bramami. Brama numer I znajduje się przy ulicy św. Wincentego w pobliżu kościoła drewnianego i budynku administracyjnego cmentarza. Na cmentarzu pochowanych jest około 1,2 mln osób. Niewykluczone, że pochowanych jest więcej.
Na terenie Cmentarza położony jest Kościół pw. Matki Bożej Częstochowskiej. W 1957 roku miało miejsce poświęcenie fundamentów przez Stefana Kardynała Wyszyńskiego, a poświęcenia kościoła dokonał w 1960 roku Biskup Wacław Majewski. Zgodnie z ustaleniami z 1952 roku świątynia miała być repliką kaplicy – mauzoleum hr. Przeździeckich.
Cmentarz Żydowski
Cmentarz Żydowski powstał w 1780 z inicjatywy Szmula Jakubowicza Zbytkowera, który uzyskał zgodę króla Stanisława Poniatowskigo na wydzierżawienie terenu z przeznaczeniem na żydowskie miejsce spoczynku. W czasie II wojny światowej Niemcy zdewastowali cmentarz, a płyty nagrobne wykorzystywali do wyłożenia dróg. W latach 80. XX wieku zaniedbanym zabytkiem zajęła się Fundacja Rodziny Nissenbaumów. Cmentarz ogrodzono żelaznym parkanem, w którym znajdują się trzy bramy. Od strony ul. Św. Wincentego postawiono ozdobną bramę-główne wejście na cmentarz. Płaskorzeźby na pylonach zostały wykonane według projektu Dariusza Kowalskiego, Teresy Pastuszki i Leszka Waszkiewicza. Płaskorzeźba po prawej stronie przedstawia Żydów modlących się przed egzekucją, a po lewej stronie scenę przekazywania pamięci pokoleniowej. Ciekawostką jest, że w 2012 w związku z wyjątkowo niskim poziomem Wisły, rzeka odsłoniła fragmenty żydowskich nagrobków, które służyły do umacniania brzegów i dzięki pracy archeologów powróciły one z powrotem na cmentarz. Cmentarz żydowski na Bródnie został uwieczniony w głośnym filmie Agnieszki Holland „Europa, Europa”. Obecnie cmentarzem zarządza Gmina Wyznaniowa Żydowska w Warszawie, która od 1 marca 2018 r. udostępniła go dla turystów.
Wracając do bardziej przyziemnych spraw, to ulicę Świętego Wincentego pozytywnie wyróżnia sztuka uliczna, dom Paprockiego czy PGR Bródno.
Street Art Doping
Street Art Doping odbywa się w Warszawie od 2009 roku i polega na ozdabianiu budynków ciekawymi muralami. Główną ideą form wielkoformatowych, które powstają w przestrzeni publicznej jest nadanie im nowej tożsamości. Projekt realizowany jest przez najwybitniejszych światowych twórców sztuki ulicznej. Mural „System Edukacji” zagościł również na budynku przy ulicy Rogowskiej 6, która sąsiaduje ze Świętego Wincentego. Jego autorem jest Michał „Sepe” Wręga – absolwent Wydziału Grafiki i Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, a także Wydziału Architektury Krajobrazu w SGGW. Jego prace można zobaczyć już na murach m.in. w Oslo, Pragi, Berlin, Lille, Stambułu, Lagos, Richmon i Mediolanu.
Przesłanie muralu najlepiej opisuje sama Fundacja Do Dzieła!: „To gorzki komentarz do coraz wyraźniejszego kryzysu systemu wartości dotykającego nie tylko polską, ale i ogólnoświatową politykę i podległe jej media. Posługując się groteskową metaforą teatrzyku kukiełkowego, autor zwraca uwagę na coraz bardziej jaskrawą i niepokojącą „retorykę wojny” obecną już nie tylko w świecie polityki i mediów, ale także w życiu społecznym – coraz bliżej nas samych. Samo nakręcająca się spirala strachu, zagrożenia i populizmu staje się najlepszym narzędziem manipulacji.”
Dom Paprockiego
Budowę domu rozpoczęto w 1901 roku, ale ostatecznie słynny drewniak został wzniesiony przez przedsiębiorcę budowlanego Paprockiego w 1908 roku. Choć budynek stoi poprzecznie do ulicy Wincentego, pod bramą Cmentarza Żydowskiego, nosi adres Biruty 18. W czasie II wojny mieścił się tu szpital polowy. W okresie PRL, jak wiele innych domów, został znacjonalizowany i pełnił funkcję budynku kwaterunkowego. W serialu „Alternatywy 4” mieszkał w nim serialowy profesor Dąb-Rozwadowski. Gdy się patrzy na dom od strony ronda Żaba, prezentuje się dość nieszczególnie, za to widziany od drugiej strony wygląda pięknie z rzeźbionymi gankami przy wejściach i ciekawymi ornamentami. Dziś jest jednym z niewielu przedstawicieli typowego budownictwa na Bródnie z przełomu XIX/XX wieku.
Rondo Żaba czyli „jak zjeść tę żabę”
Pisząc o ulicy Świętego Wincentego, trudno nie wspomnieć o Rondzie Żaba, od którego rozpoczyna bieg nasza ulica. A tutaj, samo powstanie nazwy „Żaba” nie jest do końca jasne. Prawdopodobnie wzięła się od kształtu ronda w jednym z jego projektów – ostatecznie niezrealizowanym – przypominającego żabę, patrząc z góry. Niektórzy twierdzą, że samo znalezienie dobrego rozwiązania komunikacyjnego w tym miejscu nasuwało pytanie „jak zjeść tę żabę”, co przełożyło się na nazwę ronda. Co ciekawe, w 2012 roku kombatanci zaproponowali przemianowanie popularnego ronda „Żaba” na rondo „podporucznika Jana Wójcika ps. Znicz”. Wniosek odrzucono, ale postawiono przy rondzie tablicę upamiętniającą „Znicza” oraz jego żołnierzy.
PGR Bródno – wieś w mieście
Folwark Bródno czyli Warszawskie Centrum Edukacji Przyrodniczej i Rekreacji znajduje się przy ulicy Św.Wincentego 92. To idealne miejsce dla rodzin z dziećmi, miłośników koni i zwierząt. Więcej o Folwarku Bródno pisaliśmy tutaj.
Rzecz o donicach
Przy Wincentego za Ratuszem od 2017 roku możemy podziwiać dwadzieścia donic z krzewami dereniu. Donice przywieziono ze Świętokrzyskiej i placu Powstańców Warszawy. Czy faktycznie ozdabiają one przestrzeń czy raczej szpecą jest sprawą sporną wśród pobliskich mieszkańców.
„Święto Ulicy”
Nie każda ulica ma swoje święto, a ulica Świętego Wincentego ma:-) Zapraszamy już na drugą edycję pikniku sąsiedzkiego w najbliższą niedzielę 17 czerwca 2018 roku. W ramach wydarzenia odbędą się kulinarne atrakcje, wymiana garażowa, badania profilaktyczne, potańcówka oraz zabawy dla dzieci.
Wisienka na torcie
Na sam koniec zostawiłam kulinarne atrakcje czyli restauracje, które w ostatnich latach przyozdobiły naszą ulicę. Na krótkim odcinku wzdłuż ulicy św. Wincentego od ul. Kondratowicza do ul. Malborskiej powstało sześć sąsiadujących ze sobą restauracji czyli Kuchnia Smakosza, Geisha Sushi, Bistro Autorskie, Creme de la Creme, Ręczna Robota i drink bar To Co Lubię Drink and Food Lovers. Można by sądzić, że zabierają sobie klientów, ale nic bardziej mylnego. Świetne jedzenie, fajna lokalizacja i przyjemne ogródki sprawiają, że wszystkie są pełne klientów.
Mam nadzieję, że trochę historii i ciekawostek na temat ulicy Wincentego odmieni ją trochę w waszych oczach i pozwoli spojrzeć nieco przyjaźniej, gdy będziecie stali w korkach w godzinach szczytu.
Pozdrawiam:-)