Śnieg w zimie to ostatnio wcale nie jest taka oczywista sprawa. Przynajmniej w Warszawie. Czasem jest, częściej go jednak brakuje. Jeśli jednak myślicie, że śnieg jest konieczny, żeby uprawiać białe szaleństwo, to muszę Wam powiedzieć, że się mylicie, bo w Warszawie wcale nie potrzeba śniegu, żeby jeździć na nartach i można to robić przez okrągły rok. Gdzie? Na Górce Szczęśliwickiej.
Górka Szczęśliwicka – kilka faktów
Górka Szczęśliwicka to tak naprawdę cały kompleks parkowy. Zajmuje teren około 3,5 hektara. Od zachodniej strony otoczony jest domami (od ulicy Drawskiej) oraz Fortem Szczęśliwice, a od wschodniej – jeziorkiem Glinianki Szczęśliwickie. To tu właśnie znajduje się stok narciarski, otwarte miejsca dla uprawiania Cross Fit, baseny, glinianki i rolkowisko.Najlepiej widocznym punktem w Parku Szczęśliwickim jest Kopiec Szczęśliwicki, czyli sztucznie usypane wzniesienie o wysokości 152 m n.p.m. Czy wiecie, że jest to też najwyższy punkt wysokościowy Warszawy?
To właśnie tu znajduje się największa atrakcja w okolicy, czyli ośrodek narciarski ze sztuczną nawierzchnią, która pozwala korzystać z uroków sportów zimowych przez okrągły rok. Trasa narciarska o powierzchni około 9 600 m² pokryta została specjalną matą, która w ciepłe dni zraszana jest wodą dla zmniejszenia tarcia i polepszenia ślizgu, natomiast gdy temperatura spada poniżej zera i nie ma śniegu naśnieżana jest armatkami, a wytworzony śnieg rozprowadzany jest przez ratraki.
Różnica wysokości stoku wynosi 44 m, co przy jego długości ok. 227 m daje średnie nachylenie 11° , jest to więc trasa niebieską (łatwą). Doskonała dla początkujących narciarzy i dzieci. Maksymalne nachylenie wynosi 17°.
Na Górce organizowane są zawody sportowe, imprezy, spotkania integracyjne, festyny i przeróżne zabawy. Narciarzy na szczyt wwożą dwa wyciągi – orczykowy i krzesełkowy. Zapewniają one wjazd około 2000 osób na godzinę.
Z samej góry można podziwiać panoramę Warszawy.
A jak się jeździ tam jeździ na nartach?
Ciężko to porównać z ośnieżonymi górskimi stokami. Nie ma choinek przykrytych czapami śniegu i górskich szczytów w oddali. My wybraliśmy się na Górkę Szczęśliwicką w cieplejszy dzień, gdy nawierzchnia była zraszana wodą i muszę powiedzieć, że nie jest to najprzyjemniejsze doświadzczenie. Jest się mokrym przynajmniej od pasa w dół ( Ci mniejsi nawet od szyi w dół), więc porządne nieprzemakalne ubranie to konieczność w takiej sytuacji. I chociaż ja nie zostałam jakąś specjalną entuzjastką jazdy na nartach po wodzie, to moje dzieci najchętniej spędzałyby na Górce Szczęśliwickiej każdy weekend. Tak im się spodobało.
Mój entuzjazm chłodzi jeszcze jedna rzecz. Ceny. Wiem, że narty to nie jest tani sport, ale w Warszawie jest chyba jeszcze droższy niż w górach. Dokładny cennik znajdziecie tu.
Ale kiedy nie ma śniegu ani możliwości wyjazdu, to na pewno fajnie jest mieć taką możliwość. I można trenować przez cały rok, żeby nie wypaść z wprawy.
Górka Szczęśliwicka
ul. Drawska 22
Warszawa