Czasem jest tak, że chodzisz w kółko utartymi szlakami i myślisz, że całą ulicę z jej wszystkimi sklepikami i knajpkami znasz na pamięć. Czasem sama się na tym łapię i zadaję sobie pytanie: czy wiesz, co jest w środku tego budynku? Czy wiesz, co się kryje za tą bramą w podwórku? Wtedy okazuje się, że znana mi dotąd okolica ma jeszcze wiele do odkrycia.

Okazuje się, że w budynku głównym SGH jest całkiem przyjemna śniadaniownia i kawiarnia. Na parterze, na wprost od wejścia, znaduje się wielka i jasna aula, w której zadomowiło się „Jajko”. Można w nim zjeść śniadanie z widokiem na ogród. Zupełnie się tego nie spodziewałam. Do tej pory gastronomia SGH kojarzyła mi się głównie z podziemnym „Hadesem” na poziomie -1, a tu takie zaskoczenie.

Dodatkową niespodzianką był dla mnie wystrój. Wygodne, tapicerowane kanapy i fotele zupełnie nie przypominają mi standardu barów studenckich, jakie pamiętam z moich czasów akademickich. No i te wielkie okna na patio. Podobno w sezonie letnim można wypić kawę na tarasie…

Polecamy:

Co by tu zjeść… Jajko? 🙂

Do Jajka przyszliśmy na śniadanie. Zachęciła nas oferta jajecznicy za 10 zł z kawą lub herbatą w gratisie. Nasze śniadanie było naprawdę smaczne i świeże. Jedyny „zonk” był taki, że w ramach gratisu nie można było zamówić kawy z mlekiem. Albo kawa czarna, albo herbata. No, ale i tak uważam, że oferta jest bardzo korzystna.

Ale Jajko podaje nie tylko śniadania. Pzez cały dzień można zjeść u nich apetyczne sandwicze, sałatki, ciasta, a w porze obiadowej serwowany jest lunch w cenie 5 zł zupa, 15 zł drugie danie. Tych niestety jeszcze nie spróbowałam, więc jeśli bywacie w Jajku i możecie coś więcej napisać, to zapraszam do komentowania.

Jajko Cafe & Bistro
SGH, al. Niepodległości 162
pn.-pt.: 08:00 – 19:00
sob.:  08:00 – 18:00
niedz.: 8:00 – 17:00