Po długich miesiącach oczekiwania wreszcie można przejechać na drugi brzeg Wisły kładką pod Mostem Łazienkowskim. Czy podobnie jak ja, czekaliście na to, kiedy wreszcie w tym miejscu będzie można bezproblemowo dostać się rowerem na drugą stronę? Zobaczcie jak wygląda to najnowsze połączenie rowerowe prawego i lewego brzegu Wisły.
Na początek kilka informacji praktycznych. Kładki są dwie – od strony północnej i południowej – ta od strony północnej jest przeznaczona dla ruchu pieszego i rowerowego, ta od południa tylko dla ruchu rowerowego.
Po praskiej stronie kładka jest fajnie skomunikowana ze ścieżką spacerową przy brzegu Wisły, z trasą rowerową wzdłuż Wału Miedzeszyńskiego i ze ścieżkami na Saskiej Kępie. Mamy więc po przejechaniu Wisły aż trzy zjazdy.
Z kolejnych plusów – nowa trasa jest całkiem nieźle oznakowana. Przy Trasie Siekierkowskiej na ścieżkach rowerowych ciągle się gubię i nie wiem gdzie powinnam pojechać, żeby trafić do zamierzonego celu. Tutaj takiego problemu nie miałam. Na każdym rozwidleniu znajdują się znaki z informacją, gdzie dojadę wybierając daną trasę i jak daleko mam do konkretnych punktów orientacyjnych.
Największym plusem ścieżki – oprócz oczywiście tego że powstała 😉 jest jej położenie – poniżej poziomu jezdni. Sami musicie się przekonać, jak miło się jedzie rowerem/spaceruje bez pędzących obok samochodów i autobusów.
Żeby nie było tak miło, jeden minus na koniec – kładka jest połączona z przystankami autobusowymi na moście jedynie schodami – osoby niepełnosprawne, rodzice z dziećmi w wózkach mogą więc wejść na nią tylko na początku lub na końcu trasy, a nie dołączyć schodząc np. z przystanku „Wał Miedzeszyński”.
Aha i jeszcze jedna informacja – na lewym brzegu Wisły ścieżka nie osiągnęła jeszcze swojej ostatecznej długości – za dwa lata ma dochodzić aż do Placu na Rozdrożu.
Zapraszam na fotorelację – zobaczcie sami jak nowa kładka wygląda 🙂
Oficjalne otwarcie już za chwilkę 😉
I pojechali … 😉
Kładka, jak śpiewano w „Misiu”, jest rzeczywiście „jasna, długa, prosta” 😉 TUTAJ możecie sobie przypomnieć jak pięknie o Trasie Łazienkowskiej w „Misiu” śpiewano 😉
… i bardzo dobrze oznakowana:
Oznakowania są też namalowane na asfalcie:
Pod Trasą Łazienkowską od strony Pragi mamy prawdziwe skrzyżowanie rowerowych autostrad – na zdjęciu aż trzy rozwidlenia:
Tutaj wjazd/wejście na kładkę od strony północnej – czyli tej przeznaczonej dla ruchu pieszego i rowerowego:
Po stronie praskiej możecie zjechać bezpośrednio nad Wisłę, na Wał Miedzeszyński albo przejechać przedłużeniem kładki nad jezdnią i zjechać na ścieżce rowerowej w pobliżu ulicy Genewskiej:
Ścieżka ma swoją oficjalną nazwę „Kładka Łazienkowska”.
Dajcie znać po swoim pierwszym przejeździe/spacerze, jak Wam się podobało. 🙂