Zapraszam Was na kolejną część podróży szlakiem przydrożnych krzyży i kapliczek.
Kapliczka na skrzyżowaniu ul. Mehoffera i Książkowej
Pierwsza z dzisiejszych kapliczek stoi na skrzyżowaniu ulic Mehoffera i Książkowej. Kapliczka jest kamienna, ogrodzona a na jej głównej ścianie możemy przeczytać napis: FONDATORZY MAŁŻONKOWIE MICHAŁ I AGNIESZKA BORKOWSCY 1906 ROK.
Borkowscy byli gospodarzami posiadającymi na Białołęce duży majątek i tak, jak innym gospodarzom na tych terenach regularnie dokuczały im powodzie. Wały nad Wisła powstały dopiero w czasie II Wojny Światowej, wcześniej Wisła wylewała regularnie na wiosnę, a czasami nawet trzy razy w roku. Przed wodą uciekano na wydmowe wzniesienia m. in. przy ulicy Majolikowej. Tam gospodarze czekali aż rzeka opadnie. Jedna z najniebezpieczniejszych powodzi miała miesjce na początku XX wieku. Ludzie schronili się wtedy na cmentarnym wzgórzu przy ul. Mehoffera. Podobno woda podchodziła już prawie pod sam szczyt wzniesienia. Gdy wydawało się, że dla ludzi nie ma już ratunku, Wisła zaczęła opadać. Ta kapliczka to właśnie podziękowanie za ratunek podczas tej strasznej powodzi.
Krzyż z kapliczką przy ul. Białołęckiej 321
Przy ulicy Białołęckiej 321 stoi żelazny krzyż z pasyjką i szafkową kapliczką z Matką Boską. Pod krzyżem, na kamieniu można przeczytać napis: TU NA POLACH BIAŁOŁĘKI DNIA 24 LUTEGO 1831 ROKU WOJSKO POLSKIE W WALCE O NIEPODLEGŁOŚĆ POBIŁO MOSKALI. BOŻE DAJ NAM DUCHA OJCÓW. DNIA 29 PAŹDZIERNIKA 1916 ROKU. To właśnie tutaj rozegrała się jedna z ważniejszych bitew Powstania Listopadowego zwana Bitwą pod Białołęką. Walki trwały dwa dni i były bardzo zacięte. 85 lat po zakończeniu bitwy mieszkańcy postanowili ufundować upamiętniający ją krzyż. I bardzo dobrze, bo przyznam, że gdyby nie to, wcale bym o tej bitwie nie usłyszała. Tak samo, jak pewnie większość mieszkańców Białołęki.
Krzyż na skrzyżowaniu ul. Białołęckiej i Przykoszarowej
Stary drewniany krzyż wzniesiony w 1892 roku przez rodzinę Smoczyńskich. Został postawiony by zaznaczyć granicę majątku tego białołęckiego rodu, z którego pochodzi pierwszy burmistrz gminy – Jerzy Smoczyński. Smoczyńscy ufundowali też krzyż upamiętniający zakończenie wojny w listopadzie 1918 roku. Stoi on przy ulicy Płochocińskiej w Kobiałce.