Dziś w biegu przed wyjazdem na majówkę wstąpiłam do kebaba El-Karnak przy al. Niepodległości, przy metrze Pole Mokotowskie. Znam to miejsce od dawna i czasem wpadam, choć przeważnie biorę jedzenie na wynos. Tak zrobiłam i dzisiaj. Wzięłam kebab z baraniny w picie, rozmiar XL (16 zł).
Kebab w el Karnaku zdecydowanie należy do tych z chrupką skórką, bo kanapka po przyrządzeniu jest grillowana. W całości prezentował się tak:
W środku znajdowało się naprawdę sporo mięsa dość dobrej jakości, jednak z warzyw była tylko kapucha…
Jeśli chodzi o rozmieszczenie mięsa w całym zawiniątku, to trzeba przyznać, że było go dużo na całej długości. W czasie jedzenia nie było przykrej niespodzianki w stylu mięso się skończyło – jedz chleb z kapustą. Ogólnie kanapka w smaku była dobra, ale nie powalająca. Przez brak świeżych warzyw chwilami była dośc zapychająca.
Ceny w El-Karnaku są takie:
Jeśli bierzecie kebab na wynos trzeba doliczyć 50 gr. za sreberko 🙂
Możliwa też dostawa:
Lokalik nie jest duży, ale jest kilka stolików, żeby zjeść na miejscu. Z pewnością nie jest to jednak restauracja, ani miejsce spotkań, a raczej szybki przystanek w biegu. Ciekawostką jest dla mnie szef tego przybytku. Nie jest Polakiem, a mimo to bardzo dobrze dogaduje się po polsku. Nie do końca chyba jednak zdaje sobie sprawę, że w rozmowach słyszalnych w całym lokalu co drugie jego słowo jest wulgarne…
Reasumując, kebab dośc dobry. Do poprawki ilość i jakość warzyw i kultura językowa szefa, ale ogólnie i tak lubię El-Karnaka i pewnie od czasu do czasu nadal będę wpadać.
Znacie to miejsce? Bywacie? Czekam na Wasze komentarze.