Dobra, teraz będzie trochę prywaty. Od tygodnia mamy w domu szpital, toteż jedynym punktem usługowym, jaki ostatnio odwiedzałam była przychodnia lekarska. Wprawdzie nie było jej na mojej wstępnej liście postów z kategorii „usługi”, ale pomyślałam sobie, że skoro już znaleźliśmy się w takiej sytuacji, to może właśnie opis naszej przychodni wzbogacony o krótką instrukcję obsługi Wam się przyda.
Od kilku lat chodzimy do publicznej przychodni na Madalińskiego 13, oficjalnie należącej do Samodzielnego Zespołu Publicznych Zakładów Lecznictwa Otwartego Warszawa – Mokotów.
Ogólnie przychodnia niewielka, ale wszystko wyremontowane, jest schludnie i czysto.
Najsłabszym ogniwem tej przychodni są niestety panie w rejestracji. Nie to, żeby były niemiłe, bo zawsze starają się pomóc, jak potrafią. Problem jest tylko taki, że nie do końca ogarniają zdobycze techniki, w tym system rejestracji on-line. A po moich wielu doświadczeniach okazało się, że system rejestracji online jest MEGA. Zanim się o nim dowiedziałam, to procedura przy chorym dziecku była taka:
- Dziecko gorączkuje.
- Dzwonię do przychodni, oczywiście zajęte.
- Dzwonię, wreszcie odbierają, nie można umówić wizyty na następny dzień, wyczerpane planowe wizyty. Proszę dzwonić jutro rano.
- Następnego dnia rano oczywiście zajęte, mąż leci o szóstej stanąć pod przychodnią, żeby zdobyć numerek na wizytę.
Za pierwszym razem, kiedy małż tak poszedł stać rano po numerek, kolejka rodziców ustawiała się przed wejściem do zamkniętej jeszcze przychodni. Jeden facet, widocznie zmęczony nocnym wstawaniem do dziecka, zemdlał i rozbił sobie głowę o schody przed budynkiem.
Po tych doświadczeniach obczailiśmy, że jest system rejestracji online i nagle życie z chorym dzieckiem w publicznej służbie zdrowia stało się o wiele wygodniejsze.
Okazało się, że:
– nie trzeba wisieć na telefonie, czekając, aż wreszcie ktoś odbierze,
– nie trzeba stać rano w kolejce po numerek,
– można umówić wizytę nawet na kilka dni w przód, co przez rejestrację w okienku nie jest możliwe,
– można się umówić do wielu specjalistów z innych powiązanych przez system przychodni
Już kilka razy dzięki systemowi online udało nam się umówić wizytę w środku nocy na następny dzień. Udało nam się też zrobić zapis do okulisty, alergologa i dermatologa w innych przychodniach.
Żeby jednak zarejestrować się w systemie, musicie poprosić panią z okienka o aktywację. Przypilnujcie koniecznie, żeby prawidłowo wpisała Wasz adres email, bo u nas dwa razy zrobiła błąd i musieliśmy się wracać. Okazało się, że w adresie email wpisała przecinek zamiast kropki… Bez komentarza.
Tyle w temacie. Zostawcie kciuka, jeśli ten wpis był dla Was pomocny.
Byłoby też ekstra, gdybyście pod tym postem opisali swoje przychodnie, bo sama nie jestem w stanie wszystkich odwiedzić.
Zdrówka! 🙂
[spider_facebook id=”1″]
Znam, uczęszczam z dziećmi.Wszystko powyższe się zgadza.:)W poniedziałek poproszę o aktywacę usługi online .Zdrowia życzę 🙂
Dzięki, u nas właśnie niestety jeszcze ząbkowanie doszło…
Powiem tak – mieliśmy możliwość dopisania syna do pakietu w Luxmedzie jednak zrezygnowaliśmy bo, jak sama napisałaś, w przychodni na Madalińskiego pediatrzy są świetni. To, że przychodnia jest 3 minuty od naszego domu jest dodatkowym bonusem 🙂 „nasza” dr Strzyczkowska to wspaniała kobieta z rozsądnym podejściem. Ogólnie cała przychodnia (dla dorosłych również) jest nastawiona pro-pacjencko (miałam przez ostatnie 3 lata sporo przejść z innymi przychodniami okolicznymi i ta to jest jakiś cud w porównaniu).
Być może panie w rejestracji mają problem z technikaliami ale pomogą we wszystkim w czym mogą.. A sam system rejestracji on-line jest naprawdę niezastąpiony (chociaż mogliby umożliwić całkowite i stałe wyłączenie opcji pomocy niedowidzącym wygłaszającej randomowe komunikaty w czasie szukania lekarza ^^).
W każdym razie – też jestem zadowolona z opieki pediatrycznej i podejścia całego personelu tej przychodni – czego nie można powiedzieć o pozostałych punktach na mokotowie (choćby Malczewskiego jest absolutnym przeciwieństwem „naszej”).
Tak, te randomowe komunikaty dla niedowidzących są dość namolne. Kilka razy, kiedy szukaliśmy wizyty w środku nocy budziły resztę rodziny… :/
Panie w rejestracji są bardzo miłe i pomocne, przesympatyczne i kompetentne pielęgniarki, lekarki tez super, ale gdy ostatnio chciałam dostać skierowanie do alergologa od dr Strzyczkowskiej to stwierdziła że przesadzam i moja mała (3,5 roku) jest jeszcze za mała do alergologa, a co miesiąc mamy zapalenie oskrzeli i antybiotyk. (już 4 razy od września)
A uzasadniła swoją decyzję jakoś? Fakt faktem, że moim córkom alergeny na testach wyszły dopiero, jak miały około 5 lat. Wcześniej robiłam testy, ale były niemiarodajne, wszystko wychodziło na zero.
Ode mnie duży plus za rehabilitację. Po urazie kolana znajomi wróżyli mi miesiące oczekiwania na NFZ lub grubą kasę wydaną prywatnie, a ja z głupia frant poszłam na Madalińskiego (mój rejon), gdzie nie tylko zapisałam się od ręki, ale tak mnie „zrehabilitowali i sfizjoterapeucili” ;-), że o urazie już nie pamiętam. Fakt, że trafiłam na świetnego pana rehabilitanta, świeżn po studiach, któremu się naprawdę chciało ze mną ćwiczyć, a panie od fizjoterapii (prądy, pole magnetyczne) były bardzo kompetentne i miłe. Polecam, choć urazów nie polecam. 🙂