Ruszamy w dalszą podróż „siedemnastką”. Przypominam, że ostatnio dojechaliśmy do Hali Mirowskiej. Wpis z pierwszej części naszej wyprawy znajdziecie pod tym linkiem. A teraz zajmujcie miejsca, bo dzisiaj jedziemy już do samego końca. 

Przystanek dwudziesty piąty – Rondo ONZ

Ta nazwa została nadana w październiku 1986 dla  upamiętnienia Organizacji Narodów Zjednoczonych. Przy rondzie znajdują się dwie przedwojenne kamienice. Przy ulicy Twardej 28 stoi opuszczona kamienica, która do rejestru zabytków ma wpisaną jedynie fasadę. Dzielnica Wola wystawiła ją na sprzedaż a samemu budynkowi grozi wyburzenie, W jego miejscu, zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, może powstać nawet 180-metrowy wieżowiec. Przy ulicy  Ciepłej 3 znajduje się zabytkowa trzypiętrowa kamienica,  w której urodził się i mieszkał ksiądz Ignacy Skorupka.

Przystanek dwudziesty szósty – Dworzec Centralny

Dworzec Centralny w 1975 roku został „Misterem Warszawy”. Tu zainstalowano pierwsze w Polsce chodniki i schody ruchome, które nie były wyprodukowane w ZSRR. Potem Dworzec Centralny stracił swój początkowy blask, by ponownie w roku 2012 zostać okrzykniętym ikoną polskiej architektury XX wieku. W galerii poniżej możecie zobaczyć Dworzec Centralny dziś i kilka zdjęć z różnych etapów jego budowy.

Przystanek dwudziesty siódmy – Koszykowa

Ulica Koszykowa jest jedną z najdłuższych ulic w Śródmieściu.  Jej początki wiążą się z powstaniem  osi stanisławowskiej, czyli założenia urbanistycznego łączącego ówczesną Warszawę z królewską podmiejską posiadłością w Ujazdowie. Dzisiaj przy Koszykowej  znajduje się Biblioteka Publiczna m. st. Warszawy, Wydział Architektury i Centralna Wojskowa Przychodnia Lekarska, w której pracowała moja babcia i z której przynosiła najpyszniejsze na świecie czekoladowe ciasteczka z kolorową posypką zakupione w pracowniczym bufecie. Znajduje się tu również wyremontowana Hala Koszyki, o której możecie przeczytać tutaj. A na zdjęciach poniżej możecie zobaczyć, jak się kiedyś robiło zakupy „na koszykach”. Był nawet automat z wodą sodową, a dla nielubiących gotować pieczone kurczaki z rożna 🙂 .

Polecamy:

Przystanek dwudziesty ósmy – Nowowiejska

Historia tej ulicy sięga osiemnastego wieku i króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, który wyznaczył Drogę Wolską (Królewską), prowadzącą na pola elekcyjne na Woli. W jej ciągu powstała  wzorcowa osada  Nowa Wieś, od której pochodzi nazwa ulicy. Przy ulicy znajdują się m. in. Filtry Warszawskie, Gmach Główny Politechniki i schron bojowy Ringstand 58 będący elementem umocnień Twierdzy Warszawa.

tramwaj nr 17 cz 2
Filtry Warszawskie, źródło: pixabay

Przystanek dwudziesty dziewiąty – GUS

Główny Urząd Statystyczny, czyli instytucja, która zajmuje się zbieraniem i udostępnianiem  informacji statystycznych na temat większości dziedzin życia publicznego.

Przystanek trzydziesty – Biblioteka Narodowa

Polska biblioteka narodowa założona w 1928. Tu znajdziecie wszystko, co zostało w Polsce wydane. Biblioteka Narodowa  otrzymuje egzemplarz obowiązkowy  każdego tytułu wydanego w Polsce. Drugą taką biblioteką jest  Biblioteka Jagiellońska w Krakowie.

tramwaj nr 17 cz 2
źródło: Wikipedia, autor Adrian Grycuk

Przystanek trzydziesty pierwszy – Metro Pole Mokotowskie

Przed II wojną światową był tu tor wyścigów konnych i Lotnisko Mokotowskie. W 1945 na rogu al. Niepodległości i ul. Wawelskiej ustawiono 167 domków fińskich z 250 lokalami (dar Związku Radzieckiego). Ostatnie domki usunięto w 1976 roku. Wbrew nazwie większa część terenu Pola Mokotowskiego leży na terenie Ochoty. Nazwa jest też przedmiotem sporu wielu warszawiaków. Część z nich używa nazwy Pola Mokotowskie (ja też do nich należę; przez dwadzieścia lat mieszkałam w sąsiedztwie i cała moja rodzina też tak mówiła). Oficjalna nazwa to jednak Pole Mokotowskie i tak też nazywa się stacja metra. Dla wszystkich, którzy tak jak ja uważają, że jednak powinny być „pola”, mam dobrą wiadomość. Nie jesteśmy sami. Jest z nami Bolesław Prus, który w „Lalce” pisał o Wokulskim, że „pożerany niecierpliwością, (…) wydostał się na Mokotowskie Pola”.

Przy tym przystanku stoi również charakterystyczny budynek Szkoły Głównej Handlowej ze znaną aulą spadochronową, czyli centralnym holem z efektowną schodkową kopułą o boku 28 metrów wzniesioną na wysokość 40 m od poziomu parteru.

Przystanek trzydziesty drugi – Kielecka

Przy Kieleckiej mieści się pętla tramwajowa. Niedaleko znajduje się też osiedle „Szare domy”. Kolonia spółdzielni mieszkaniowej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, która powstała w latach 1928-1932 według projektu Jana Stefanowicza. W jej skład weszły dwa zespoły bloków między ulicami Akacjową i Fałata oraz między Fałata i Łowicką. Na prostokątnych działkach architekt zaprojektował budynki o zwartej bryle, prostej formie, funkcjonalnym układzie i modernistycznym wystroju. Osiedle swoją nazwę zawdzięcza szarej cegle cementowej nadającej koloryt elewacjom. Do dziś Budynki Koloni „Szare Domy” należą do najciekawszych architektonicznie kolonii mieszkalnych Mokotowa. Wewnętrzne podwórko to duży zadbany teren zielony.

 

Przy tym przystanku znajduje się również Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego, czyli  uniwersytet przyrodniczy uważany za najstarszy i największy ośrodek tego typu w Polsce. Jego początki sięgają  1816, kiedy utworzono Instytut Agronomiczny w miejscowości Marymont (czyli na dzisiejszych Bielanach).

tramwaj nr 17 cz 2
Żródło NAC

Przystanek trzydziesty trzeci – Rakowiecka-Sanktuarium

Sanktuarium zbudowane w latach osiemdziesiątych na miejscu ogrodu Jezuitów i kaplicy, w której przechowywano relikwie Andrzeja Boboli. Przed kościołem znajduje się krzyż przewieziony z Fabryki Samochodów Osobowych na Żeraniu (FSO), który zagrożony był zniszczeniem po ogłoszeniu stanu wojennego.

Przystanek trzydziesty czwarty – Kulskiego

Ulica zastępcy Stefana Starzyńskiego, który od  października 1939 do sierpnia 1944 roku  był komisarycznym burmistrzem miasta Warszawy. Sprawował funkcję za zgodą władz Państwa Podziemnego i rządu na uchodźstwie.

tramwaj nr 17 cz 2
żródło NAC, rok 1935

Przystanek trzydziesty piąty – Szpital MSWiA

Centralny Szpital Kliniczny Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Zatrudnia 826 lekarzy różnych specjalizacji. Powstał w latach pięćdziesiątych.

Przystanek trzydziesty szósty – Wołoska

Kiedyś ulica ta nosiła nazwę Wladimira Komarowa, który był radzieckim kosmonautą. Dzisiejsza nazwa nawiązuje zarówno do Księstwa Wołoskiego istniejącego w Dolinie Dunaju na Wołoszczyźnie, jak i do Wołochów, czyli plemion zamieszkujących Bałkany. Pierwszy raz na mapach ulica pojawia się na początku dwudziestego wieku, choć nie ma wtedy jeszcze wyznaczonej nazwy. Dzisiaj przy wołoskiej znajduje się Galeria Mokotów, zajezdnia tramwajowa i wspomniany już szpital MSWiA. Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć, jak wyglądało skrzyżowanie ulicy Wołoskiej z Aleją Lotników w 1954 roku.

 

tramwaj nr 17 cz 2
źródło NAC, rok 1954

 

Przystanek trzydziesty siódmy – Woronicza

Patronem ulicy jest Jan Paweł Woronicz, prymas Królestwa Polskiego, a najlepiej znany adres na tej ulicy to oczywiście Woronicza 17, siedziba Telewizji Polskiej. Centrum Radiowo-Telewizyjne w tym miejscu oddano do użytku w lipcu 1968 roku.

Przystanek trzydziesty ósmy – Konstruktorska

Kolejna ulica w warszawskim Mordorze. Znajdują się tu biurowce i trochę bloków mieszkalnych. Może ktoś z Was zna jakieś ciekawostki związane z Konstruktorską? Mnie niestety nie udało się niczego znaleźć.

Przystanek trzydziesty dziewiąty – Domaniewska

Długa na ponad dwa kilometrayulica, pojawia się po raz pierwszy na mapach jeszcze przed II wojną światową. Pierwsze linie autobusowe (174 i A-bis) kursowały nią dopiero od 1975 roku. Zachodnia część zabudowana była obiektami przemysłowymi, podczas gdy centralna budynkami mieszkalnymi, w tym tzw. osiedlem prototypów. W ramach osiedla zbudowano wiele różnego rodzaju bloków mieszkalnych na podstawie blisko dwudziestu różnych projektów. Stąd przyjęta nazwa osiedla „prototypów”. W odróżnieniu od  innych osiedli w Warszawie, gdzie stawiano rzędy bloków podobnego typu, na Służewcu poszczególne typy bloków mieszkalnych zbudowano w pojedynczych ilościach. Większość z projektów nie wyszła jednak poza etap prototypowy. Znaczna część budynków mieszkalnych osiedla „prototypów” była blokami zakładowymi przedsiębiorstw ze Służewca Przemysłowego zamieszkiwanymi przez ich pracowników. Z tego powodu osiedle nazywano też „awaryjnym”. W razie awarii w zakładzie, pracownika szybko można było wezwać do pracy. Na osiedlu powstały też lokale usługowe, szkoła i przedszkole.

Po upadku reżimu komunistycznego, zachodnia część ulicy zaczęła się zapełniać biurowcami, a pierwszym z nich był Curtis Plaza zbudowany w 1993 roku (przypisany jest on jednak do ul. Wołoskiej).

Przystanek czterdziesty – Rondo Unii Europejskiej

Skrzyżowanie ulicy Młynarskiej z Wołoską powstało tu już w 1960 roku. W związku ze znacznym wzrostem ruchu w latach 2004-2006 zbudowano tu rondo i estakadę. Od 2011 rondo nosi nazwę Unii Europejskiej.

Przystanek czterdziesty pierwszy- Postępu

Ulica, która widoczna jest już na rosyjskiej mapie z 1838 roku. Na mapie tej biegnie ona od wsi Zbarż w kierunku Służewia rozdzielając tereny wsi Zbarż i Służewiec, by dobiec do kolonii Wyględów.

Przystanek czterdziesty drugi – Wynalazek

Ulica ta pojawiła się na mapie Warszawy w latach sześćdziesiątych XX wieku. Tu znajduje się Urząd Skarbowy Warszawa-Ursynów.

Przystanek czterdziesty trzeci – PKP Służewiec

Służewiec to dawna wieś, a obecnie obszar dzielnicy Mokotów. Od lat dziewięćdziesiątych XX wieku dawna przemysłowa część Służewca zaczęła być intensywnie zabudowywana budynkami biurowymi, w wyniku czego powstał największy w Polsce kompleks biurowy. Do 2016 wniesiono tam aż 75 biurowców. W związku z kłopotami komunikacyjnymi (korki, brak miejsc do parkowania, źle zorganizowana komunikacja miejska), zyskał on  nazwę warszawskiego MordoruStacja PKP Służewiec jest również znana z powodu nielegalnego przejścia przez tory. Podobno codziennie setki ludzi skaczą tu z peronu prosto na tory, by skrócić sobie drogę do pracy i ominąć wybudowany nad torami wiadukt.

I dojechaliśmy do końca. To była naprawdę długa podróż. Przejechaliśmy ponad dwadzieścia kilometrów i dotarliśmy z jednego końca Warszawy na drugi. Mam nadzieję, że Wam się podobało.

 

 

 

 

 

Uważasz, że to, co robimy jest wartościowe? Chcesz więcej?
Bardzo się cieszymy, bo robimy to właśnie dla Ciebie. Możemy powiadamiać Cię o nowościach na blogu. Żadnego spamu ani lania wody. Tylko najciekawsze artykuły z danego tygodnia. 
Twój adres email jest u nas bezpieczny, a z listy powiadomień możesz się wypisać w każdej chwili.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here